Bitwa o Politechnikę Warszawską – część 1
„Pierwszy dzień minął spokojnie, ale drugi zakończył się dość przykro. Zostałem zdmuchnięty przez wybuch goliata. Zrobiło się piekło, był taki cholerny dym, że nie widziałem latarki. Wycofaliśmy się do Auli Głównej na dole. Naokoło wszędzie słychać było strzały. Wreszcie ppłk. Kazimierz Falewicz ps. “Antoni”, który był wyznaczony na dowódcę obrony Politechniki zameldował o wsparcie. Po chwili przyszło 30 ludzi z butelkami. Falewicz powiedział: “Zostawić butelki i odmaszerować. Podpalamy Politechnikę””
Powyższy cytat pochodzi ze wspomnień Mariana Snopińskiego ps. „Montrym”, który m.in. brał udział w walkach o Gmach Główny Politechniki Warszawskiej w sierpniu 1944 roku. W monografii Eugeniusza Brulińskiego przeczytamy, że w dwóch monumentalnych książkach o Powstaniu – zarówno tej autorstwa Przygońskiego, jak i dzieła autorstwa Kirchmayera – walki w rejonie Politechniki w ogóle nie istnieją. Borkiewicz poświęca bitwie o Politechnikę niespełna trzy strony i mapkę. Dodam, że i wśród współczesnych monografii Powstania, czy to tych bardziej popularnych, jak ta Daviesa, czy naukowych, jak praca, Komorowskiego, również ciężko odnaleźć cokolwiek o tych walkach. Niemniej, jak podkreśla Bruliński, na tym „cichym froncie” toczyły się uporczywe boje, w których hitlerowcy utracili szereg pozycji, zaś Politechnika stanowiła zaporę zaporę bądź nie do przybycia lub – w nocy – dość trudną. Dodać warto, że przecież front utrwalił się na odcinku ul. Noakowskiego aż do końca powstania.
Wspomniany„Montrym” służył w 3 Batalionie Pancernym Armii Krajowej „Golski” VI Zgrupowania III rejonu I obwodu „Śródmieście” Warszawskiego Okręgu AK. Batalion ten, dowodzony przez kpt. Stefana Golędzinowskiego ps. „Golski”, miał bronić terenu wokół Politechniki. Składał się z 15 plutonów – na Godzinę „W” zmobilizowano 85% spośród 1200 żołnierzy baonu. Jak się okazało, broni wystarczyło ledwie dla 1/3 żołnierzy. Dość rzec, że 1 kompania czołgów (47 żołnierzy) dysponowała… 1 pistoletem maszynowym, 5 pistoletami, 20 granatami i butelkami zapalającymi.
„Rano 1 sierpnia 1944 r. sztab 3. Batalionu Pancernego przeniósł się do prywatnego mieszkania „Golskiego” na Polną 46. Tam o godzinie 17:00 założyliśmy na cywilne ubrania biało czerwone opaski (…) w kilka osób, ku zdziwieniu i zaniepokojeniu mieszkańców kamienicy zeszliśmy z III piętra do bramy, a następnie zajęliśmy stanowisko bojowe na parterze domu przy ul. Polna 50. Zaczęło się Powstanie Warszawskie”. (Tadeusz Zalewski „Admirał”, łącznik dcy Zgrupowania kpt. „Golskiego”)
Sztab był w całkowitej izolacji od oddziałów, a jedynym środkiem łączności był telefon, kontrolowany i podsłuchiwany przez Niemców. Pomimo wspomnianych braków w ludziach i sprzęcie, w pierwszym uderzeniu 1 sierpnia udało się zrealizować część postawionych zadań. Niestety, jedynym obiektem wyznaczonym, który zajęto, były budynki Politechniki Warszawskiej (nie obsadzone przez nieprzyjaciela). Atak na pozostałe obiekty albo się nie udał (Ministerstwo Komunikacji, Gmach Województwa), albo w ogóle ataku nie podjęto ze względu na brak broni (Szpital im. Piłsudskiego).
Po pierwszych walkach, żołnierze wznosili barykady i umacniali się na zbiegu Koszykowej, Śniadeckich i 6 Sierpnia, zmuszając oddział niemiecki w sile 170 żołnierzy do odwrotu ze szpitala przy Śniadeckich 17. Przygotowywano się również do wykopania przejść na ulicę Noakowskiego. Dowództwo 6 Zgrupowania spędziło wieczór 1 sierpnia i noc z 1 na 2 sierpnia w całkowitej izolacji od swoich kompanii.
Nazajutrz, żołnierze 1, 2 i 4 kompanii zajęli Gmach Architektury, gdzie ulokowali sztab – kpt. Golędzinowski wraz z zastępcą, rtm. Edmundem Herą „Pawłowskim” zajął gabinet dziekana. W gmachu tym utworzono szpital polowy na 70 łóżek, kierowany przez dr Alinę Piotrowską „Krystynę”. Powstańcy zorganizowali też kuchnię – obiady wydawane były w stołówce Wydziału Architektury. Na wydziałowym podwórzu mieścił się cmentarz powstańczy, a w piwnicach gmachu przetrzymywani byli jeńcy niemieccy. Powstawało tu również wiele służb pomocniczych: kwatermistrzostwo, żandarmeria, radio, propaganda i in. Jednym słowem, to w budynku Architektury PW tworzył się, w oparciu o dowództwo 6 Zgrupowania, silny, samoorganizujący się obszar Wolnej Rzeczpospolitej Powstańczej.
Od rana 2 sierpnia Niemcy prowadzili zmasowany ostrzał. Dwa czołgi przedostały się przez barykadę i wjechały się na ulicę Lwowską. Chwilę później, obrzucone „koktajlami Mołotowa”, wycofały się na Pole Mokotowskie.
Zbigniew Freudenreich por. “Szafrański”, d-ca kompanii Kompania Odwodowa “Szafrański”, wspominał:
“Od strony Pola Mokotowskiego przerwały się przez barykadę 2 czołgi niemieckie i wdarły się w ulicę. Cała ulica Lwowska udekorowana była wówczas chorągwiami narodowymi – po prostu płonęła czerwienia i bielą. Na balkonach moc ludzi przyglądających się walce. A było na co popatrzeć. Z piwnic domów grzmiała kanonada. Chłopcy, mali chłopcy, zwinnie wyskakiwali z bram i rzucali butelki samozapalające w kierunku czołgów. Jakiś zażywny pan, jak się później okazało, chorąży ze zgrupowania “Golskiego”, dowodził spokojnym głosem całą akcją, okazując stoickie opanowanie i spokój. A ulica grzmiała od oklasków. Z balkonów, bagatelizując niebezpieczeństwo, wychylali się także ludzie, bijąc brawo i dopingując chłopaków – jak na meczu sportowym. Do tego mogła być zdolna tylko walcząca Warszawa! Czołgi wkrótce zawróciły i jak niepyszne przedarły się z powrotem za barykadę, uchodząc w Pole Mokotowskie”
Dodać warto, że w budowaniu barykady na ul. Mokotowskiej pomagali pracownicy Szkoły im. Wawelberga i Rotwanda, nosząc ciężkie płyty chodnikowe. Byli to m.in. profesorowie: Stanisław Zakrzewski i Gustaw Hensel. Dzięki prof. Warchałowskiemu, kierownikowi Zakładu Geodezji PW, Powstańcy z drużyny moździerzy wydzielonego z plutonu 161 I/IV Kompanii „dorobili” się zaś profesjonalnych przyborów przydatnych do celowania moździerzem. Do tej pory jedyny aparat celowniczy stanowiła klamka uwiązana na sznurku, natomiast prof. Warchałowski przekazał Powstańcom swoje zbiory, m.in. pion, poziomicę i kątomierz.
3 sierpnia do żołnierzy „Golskiego” dołączyła część 1108 plutonu dywizjonu AK „Jeleń” pod dowództwem ppor. Karola Wróblewskiego „Wrona”. Zatrzymajmy się chwilę nad historią tego plutonu. W sile 47 ułanów nacierał 1 sierpnia od Polnej na załogę Domu Prasy przy Marszałkowskiej 3/5. Wśród owych ułanów były trzy kobiety, a jedną z nich – sanitariuszka, Krystyna Krahelska ps. „Danuta”, autorka m.in. piosenki „Hej, chłopcy, bagnet na broń”, jednego z najbardziej znanych utworów żołnierskich konspiracji i Powstania Warszawskiego. Podczas ataku na Dom Prasy, w momencie ratowania rannego kolegi, Krahelska została trzykrotnie postrzelona w klatkę piersiową. Ewakuowana do szpitala powstańczego przy Polnej 34, zmarła nad ranem 2 sierpnia 1944 roku. Pochowana została w ogródku domu przy Polnej 36, zaś po wojnie zwłoki ekshumowano i przeniesiono na stary cmentarz na Służewie. Atak „Jeleniowców” na Dom Prasy został odparty – pluton wycofał się na Pole Mokotowskie, gdzie dostał się pod huraganowy ogień. Żołnierze podzielili się wówczas na dwie grupy. Jedna, dowodzona przez pchor. „Sępa”, dotarła w okolice ul. Koszykowej i dołączyła do zgrupowania „Ruczaj”. Druga grupa, pod dowództwem ppor. „Wrona”, przebiła się w rejon Politechniki – spośród nich przeżyło jedynie siedmiu ułanów, którzy dołączyli do „Golskiego”. „Wron” stracił życie 13 września wraz z „Jeleniowcami” z plutonu 1180. O 12:00, „Stukas” zrzucił wówczas bombę na jednopiętrową willę przy ul. Śniadeckich 14, gdzie znajdowało się dowództwo VI kompanii ppor. „Wrona”.
Mirosław Szyłak-Szydłowski
Część druga na stronie WIBHiIŚ
—
Bibliografia
Książki:
E. Ajewski, Mokotów waczy 1944, Warszawa 1990
W. Bartoszewski, Dni walczącej stolicy, Alfa, Warszawa 1989
W. Bartoszewski [Red.] Ludność cywilna w Powstaniu Warszawskim, PIW, Warszawa 1974
A. Borkiewicz, Powstanie Warszawskie 1944. Zarys działań natury wojskowej. PAX, Warszawa 1957
E. Bruliński, 3 Batalion Pancerny AK Golski. Warszawa, 1996
A. Cubała, Skazani na zagładę? 15 sierpnia 1944, Bellona, 2016
N. Davies, Powstanie Warszawskie 1944, Znak, 2003
M. Fogg, Od palanta do belkanta, Iskry, Warszawa 1977
Z. Jędrzejewski, Od września do września, PAX, Warszawa, 1989o
W. Kielanowski i S. Herman, „Jeleniowcy”. Wspomnienia żołnierzy Pułku AK „Jeleń”, PIW 1989
J. Kirchmayer, Powstanie Warszawskie, Książka i Wiedza, Warszawa, 1959
K. Komorowski, Bitwa o Warszawę 44. Militarne aspekty Powstania, Rytm, 2004
K. Malinowski, Żołnierze łączności walczącej Warszawy, PAX, Warszawa 1983
S. Podlewski, Wolność krzyżami się znaczy. Ośrodek Dokumentacji i Studiów Społecznych, 1989
A. Przygoński, Powstanie Warszawskie w sierpniu 1944 r. PWN, Warszawa 1980
T. Strzembosz, Oddziały szturmowe konspiracyjnej Warszawy 1939-1944, PWN, Warszawa 1983
Zagłada miasta. Świadectwa ludzi Powstania, Karta, 2020
Artykuły:
Fogg. Piosenki o mojej Warszawie, Rzeczpospolita, 27.07.2018
Paliło się, waliło. A oni śpiewali, Rzeczpospolita, 31.07.2010
15 sierpnia zaczął się upadek Powstania Warszawskiego, Kurier Poranny, 15.08.2016
Politechnika Warszawska. Wrzesień 1939-wrzesień 1944, Za wolność i lud, 15, 1-15.08.1967
Strony internetowe:
Strona poświęcona ulicy Lwowskiej – trochę historii: Powstanie 1.08.-3.10.1944 i ruiny 1945
Strona poświęcona ulicy Lwowskiej – Walki o Politechnikę Warszawską 19-20 sierpnia 1944 r.
Strona poświęcona Armii Krajowej – podstrona dotycząca walk w rejonie Politechniki Warszawskiej
Strona poświęcona Armii Krajowej – podstrona dotycząca Batalionu „Golski”